Zadanie jak widzicie poważne. Jeśli miałabym przygotować zeszyt dla przyszłej Jasnorzewskiej Pawlikowskiej, to muszę się postarać, coby potomni nie skomentowali: "no cud normalnie, że ona w takim badziewiu pisać chciała" ;)
Trochę trwało zastanawianie się nad konwencją w jakiej notes miałby być zrobiony i stwierdziłam właściwie natychmiast, że styl vintagowy do wierszy pasuje idealnie. A że brązy, postarzanie, szarpanie, "kawowanie" to moja ulubiona zabawa, powstał taki oto album:
Rameczka tuszowana distressem i potraktowana cracklem...
Motylki embosowane srebrnym proszkiem zmieszanym z holograficznym...
|
Okładka stemplowana, obszyta oraz postarzona distressem Vintage Foto.
Kwiatek własnoręczny, krepdeszynowo - organzowy ;)
|
Każda z 50 kartek została przełożona papierem przebitkowym mającym 30 lat :D Nie musiałam więc postarzać :D |
Wewnętrzna strona okładki... |
Jak myślicie, skusi się dziewczyna na zapisywanie??? :D
Dobrego dnia :)
No comments:
Post a Comment