SLOTek, bo mini SLOT, to oczywiste :D
Grupa zapaleńców spotykających się w Rzeźni poznańskiej postanowiła obdarować miasto tym, co umieją najlepiej. W sierpniową sobotę zorganizowali warsztaty z salsy; teatralne; kowalskie; komunikacyjne ;) (zdumiewającym był fakt, że z warsztatów skorzystali SAMI mężczyźni!!!!! Panowie, głęboki szacun!); wokalu (ujawniła się koloraturka - właścicielka głosu w letkim szoku a prowadząca Ania w zachwycie ;) ); scrapbookowe (a jakże ;) ); "zfilcowane" - podglądałam, podglądałam; rysunku węglem oraz improwizacyjne (tłumnie oblegane). Do tego wystąpiły dwa zespoły muzyczne, sympatyczny DJ Sowa oraz Miłosz ze swoją płomienną pasją :D
Zdaje się, że jeszcze przegapiłam gry sportowe DKF i grila... Jak na jedną sobotę sporo się działo :D
Jak zwykle tak naprawdę najfajniejsze były relacje międzyludzkie, te wszystkie pogaduchy przy kawie i ptasim mleczku (bo nawet ptasiego mleczka nam nie brakowało).
Obowiązkowo kilka zdjęć (dzięki uprzejmości Krzysztofa Czechowskiego):
Na początek Ognisty Miłosz :D
rysunek węglem |
kawiarenka |
warsztaty teatralne |
aktorskie ukłony |
2 comments:
wonderful photos! it looks like everyone is having a great time!
Ależ super impreza!!! Czemu ja mam tak daleko do Poznania!?!?!?
Pomysł ekstra, żeby w jednym miejscu zorganizować tak różnorodne zajęcia. Latałabym od jednego do drugiego z bananem na gębie :D:D:D
Post a Comment