Musiałam odreagować... Wiem, że każdy ma swoją miarę pojemności jeśli chodzi o cierpienie, ale mam wrażenie, że niektórym ona się wyraźnie powiększa,w przypadku goryczy i złośliwości bo ich ilość, którą wylewają - czasem wręcz z upodobaniem - na innych, wydaje się być zdecydowanie nieusprawiedliwiona. Tak więc MUSIAŁAM ;) odreagować spotkanie z taką osobą i wyszło w klimatach, których nie cierpię... ironia losu?? :D
No comments:
Post a Comment