Saturday, 20 August 2016

Maleńki ogród, wielkie marzenie...

Mój ogródek jest niewielki, ale sprawia mi wielką radość. Dawniej swój balkon zamieniałam w ogród. Teraz mogę wyżywać się na trochę większej powierzchni ;) 
To, co mnie zachwyca, to fakt, ,ze rosną obok siebie całkowicie różne rośliny i nie kłócą się ;)



ocean petunii po bokach drobna fuksja


Cytryna, porzeczka z bodajże lobelią, obok kolejny cytrus, chyba limonka, z przodu szczypior, pierwiosnek i bratek

Jeszcze bardziej obok petunia i oleander

truskawka o amarantowych kwiatkach i nie najgorszych owocach,
dopiero kwitnie :)

coś stokrotkowatego, ziemniaki i kapusta w jednym rosły worku
stokrotki na górze, ziemniaki na dole, 
stokrotki spokojne, nie wadzą nikomu... ;)
bez obok najdziksze wyczynia swawole :)

winogrona, borówka amerykańska, pełne petunie, mini różyczki, fuksje o olbrzymich kwiatach (ok 4 cm!!), sałata angielska, mała fuksja, szczypiorek

oliwka z maleńkimi owocami
z tyłu pomidorki koktajlowe - samosiejki :D

żurawina

czyż kwiatki tej czosnkowatej roślinki nie są cudne? 
Gwiazdki w ogrodzie :)

lawenda

kabaczek jeden z czterech;
czy wiecie jak ogromne i cudne są kwiaty kabaczka??
I że kłuje to to nie gorzej od pokrzywy?

hibiskus o pełnych kwiatach

pod dużymi krzewami przycupnęły: pelargonia i fuksje

Dziś deszczowo, więc podglądam ogródek przez okna... Tak niewiele potrzeba do szczęścia: życzliwi ludzie i kawałeczek ziemi... Przez chwilę można zapomnieć o tym, co na zewnątrz... :)

6 comments:

Alosha said...

Pięknie! :)

Mona_63 said...

Też tak uważam :D ;)

OriBella said...

Jak niedużo człowiekowi potrzeba do szczęścia:)) pozdrawiam:)

Pakamerka , Ada-Adriana said...

Ślicznie ! Ja swój ogród doprowadzam do użyteczności dopiero teraz, wcześniej sam trawnik był, teraz go pomału ubieram w dekoracje i kwiaty.

Mona_63 said...

Prawda? I o co my się tak zabijamy??? Zamiast zwyczajnie odetchnąć zapachem ziół i kwiatów, siedząc na ławeczce... :)

Mona_63 said...

Witam Cię serdecznie :)
Tak naprawdę to nie ma znaczenia kiedy... to ogród jest dla nas nie my dla ogrodu (choć nieco przesadzam (nomen omen), prawda? ;) )